Dwa lata temu zginął mój mąż. Na przejściu dla pieszych potrącił go rozpędzony samochód. Winna kierowcy nie budziła żadnych wątpliwości. Otrzymałam odszkodowanie jednak TU uznało, że mąż w 10 % przyczynił się do wypadku i o ten procent pomniejszyło zapłatę. W uzasadnieniu stwierdzono, że wchodząc na pasy, mąż był pod wpływem alkoholu. Czy TU postąpiło słusznie ?
Istotne znaczenie z punktu widzenia możliwości zmniejszenia odszkodowania o 10 % lub więcej na podstawie art. 362 kc ma orzeczenie z 16 września 1974 r., ICR 342/74, w którym Sąd Najwyższy stwierdził, iż osoba piesza przechodząca przez jezdnię w miejscu oznaczonym powinna mieć zapewnione maksymalne bezpieczeństwo. Wprawdzie przechodzący przez jezdnię obowiązany jest zachować szczególną ostrożność i upewnić się czy nadjeżdżający pojazd znajduje się w bezpiecznej odległości, jednak obowiązek tym większej szczególnej ostrożności ciąży na kierowcy. Ten musi zawsze liczyć się z możliwością pojawienia się na jezdni osoby pieszej. Obowiązany jest zmniejszyć szybkość do granic pozwalających w razie potrzeby na natychmiastowe zatrzymanie pojazdu. Kierowca ma obowiązek obserwowania nie tylko jezdni, ale również przylegającego do jezdni w miejscu przejścia chodnika, aby upewnić się czy nikt nie wkracza na jezdnię. Teza ta została powtórzona przez Sąd Najwyższy w wyroku z 9 marca 2005 r., II CK 481/04. Zachowanie się pieszego należy postrzegać przez pryzmat staranności wymaganej od kierowców pojazdów mechanicznych i dopiero po ustaleniu, że kierowca sprawca wypadku dochował należytej staranności, rozważyć kwestię przyczynienia się poszkodowanego pieszego do powstania szkody.
Ochronie podlega także pieszy, który w chwili wypadku znajdował się w stanie nietrzeźwości. Okoliczność, że pieszy był w stanie nietrzeźwym w chwili najechania go przez samochód, nie stanowi samo przez się podstawy do przyjęcia, że ten przyczynił się do wypadku i szkody, a tym samym do zmniejszenia mu należnego odszkodowania. O ustaleniu przyczynienia się decyduje najczęściej biegły sądowy z zakresu ruchu drogowego i na tej podstawie można jednoznacznie i bezspornie uznać czy TU postąpiło słusznie uznając odpowiedzialnym za zdarzenie w 10 % również pieszego.
Michał Adamkowski